– Myśliwy to też mamy, to też tata, przede wszystkim głowy rodzin, to też członkowie rodzin, dlatego gdzieś tam nasza pasja odeszła w tym momencie na bok, a staramy się zebrać w tym wszystkim, żeby pomóc tym, którzy stoją na pierwszej linii – mówi Urszula Sokólska, członek zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego i dodaje, że początkowo chciano zakupić maski, ale okazało się, że to nie jest takie proste, bo są one praktycznie niedostępne.
Dlatego najpierw zebrano środki na zakup fizeliny, z której potem więźniowie z Zakładu Karnego w Czerwonym Borze uszyli maseczki.
– Myśliwi zgłosili się do nas z prośbą o przyłączenie się do kordony szycia maseczek. Nasza współpraca polega na tym, że myśliwi dostarczyli materiał, z którego skazani z naszej jednostki szyją maseczki. Robimy to bezpłatnie – mówi ppłk Zbigniew Jankowski.
Do tej pory myśliwi uszyli i przekazali: po 600 maseczek dla Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży oraz Szpitala Powiatowego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Ostrowi Mazowieckiej. Dzisiaj (22.04.) kolejne 600 sztuk trafiło do Wojewódzkie Stacji Pogotowia Ratunkowego w Łomży.