Ponad tysiąc ton soli drogowej ma MPGKiM na zimowe utrzymanie ciągów jezdnych w Łomży. Do dyspozycji ma jeszcze 12 ton chlorku wapnia. W ciągłym pogotowiu są też pracownicy i odpowiedni sprzęt.
W zeszłym roku MPGKiM na utrzymanie dróg w zimę zużyło 700 ton soli, więc wydaje się, że obecny zapas powinien wystarczyć. Jeżeli nie, to jest możliwość dokupienia kolejnych 600. W pogotowiu jest również 10 pojazdów.
– 5 pługo-posypywarek, 2 ciągniki z posypywarkami i pługami, 1 koparka i ładowarka oraz 1 samochodzik do objazdów – mówi Kamil Mateuszczyk, kierownik Zakładu Oczyszczania Miasta MPGKiM w Łomży.
Przy takiej pogodzie jaką mamy obecnie, pracownicy mają dyżury całodobowe.
– Jeżeli są planowane opady śniegu, kierowcy czekają na bazie w zależności od rodzaju pogody i ruszają przy pierwszych opadach, posypują nawierzchnię drogi z reguły solą drogową. Ogólnie rzecz biorąc dyżur jest całodobowy przy takich temperaturach, jakie mamy teraz. Kierowcy wyjeżdżają średnio co 2 godziny lub częściej jeśli tego wymaga potrzeba i sprawdza stan nawierzchni. W razie konieczności wzywa pozostałych kierowców i ruszamy w miasto.
Z kolei jeżeli chodzi o chodniki i parkingi, to odpowiada za to grupa 70 osób. Przygotowanych jest 360 ton piasko-soli, 8 ciągników do odśnieżania i Około 450 pojemników na piasko-sól rozstawionych na ulicach Łomży.