Zaciągnęła pożyczkę i przekazała pieniądze “policjantowi”, który miał rozpracowywać grupę przestępczą. Tak seniorka z Łomży straciła 50 tysięcy złotych.
Oszuści nadal działają metodą “na policjanta”. Tym razem ich ofiarą padła seniorka z Łomży. Wczoraj około 15 do 76-latki zadzwonił mężczyzna i podając się za policjanta centralnego biura śledczego stwierdził, że rozpracowuje grupę przestępczą skorumpowanych bankierów. Dodał, że do ich zatrzymania niezbędna jest pomoc kobiety i jej pieniądze.
– Seniorka udała się do banku, gdzie zaciągnęła pożyczkę na 50 tysięcy złotych. Była przekonana, że po akcji policyjnej pieniądze zostaną jej zwrócone, a bank umorzy zaciągnięte przez nią zobowiązanie. 76-latka, będąc cały czas na linii z rzekomym “policjantem”, wykonywała po kolei jego polecenia. W domu czekała na “wspólniczkę funkcjonariusza”, której to miała przekonać 50 tysięcy złotych. Po chwili, do drzwi mieszkania seniorki zapukała młoda kobieta i po przedstawieniu się, odebrała od niej torbę z gotówką – informuje podkom. Justyna Janowska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.
Dwie godziny później mieszkanka Łomży zadzwoniła na 112, chcąc spytać o rezultaty “policyjnej akcji”. Wtedy okazało się, że padła ofiarą oszustów.
Policjanci przypominają:
- Policjanci nigdy nie żądają pieniędzy i nie informują telefonicznie o prowadzonych czynnościach! Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust.
- Kieruj się rozsądkiem przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych.
- Bądź czujny w kontaktach z nieznajomymi i pod żadnym pozorem nie przekazuj im pieniędzy.
- Słysząc w słuchawce prośbę o finansową pomoc rozłącz się i sam zadzwoń do tej osoby, aby zweryfikować tę informację.
KMP w Łomzy/red. pg