Nie chciałem, żeby zostało takie poczucie po mojej działalności politycznej, że wystąpiłem przeciwko Prawu i Sprawiedliwości – mówi Krzysztof Jurgiel były minister rolnictwa w rządzie PiS, o opublikowanym przez siebie dokumencie pod tytułem „Kulisy utraty władzy przez PiS na Podlasiu”.
Były europoseł pisze o tym, że Jacek Sasin i Karol Karski zrzucili na niego winę za porażkę w podlaskim sejmiku, bo ich jednym z głównych celów było wyeliminowanie go z czynnej polityki. Były minister rolnictwa nazywa Jacka Sasina, który jest szefem PiS na Podlasiu, symbolem klęski w województwie i dodaje, że kieruje on partią w sposób nieuczciwy i nierzetelny.
– Pan Sasin przez ostatnie 2-3 lata doprowadził do tego, że straciliśmy władzę. Nawet jakby nie było tej zdrady, to mieliśmy tylko 15 mandatów na 30. Wyeliminowano z list ludzi, którzy mogli pomóc w zwycięstwie i uzyskać moim zdaniem około 17 mandatów.
Krzysztof Jurgiel mówi, że jest w województwie podlaskim kilku polityków, którzy mogliby z powodzeniem zastąpić Jacka Sasina na funkcji szefa podlaskiego PiSu, ale nie chce podawać konkretnych nazwisk.
– Szkoda, że nie mogą się odbyć wybory demokratyczne, że kandydaci zgłaszają się na sali lub są zgłaszani przez członków i to członkowie wybierają większością głosów człowieka, który ma w tym momencie największe zaufanie wśród członków organizacji. Taka powinna być procedura. Kandydatów jest sporo.
Przypomnijmy, że Jacek Sasin atakował Krzysztofa Jurgiela w mediach oskarżając byłego europosła o inspirowanie do odejścia dwóch osób z podlaskiego klubu PiS i ich przejścia na stronę przeciwników. Krzysztof Jurgiel odszedł po tej sytuacji z Prawa i Sprawiedliwości po 23 latach bycia członkiem partii.
fot. Paweł Krukowski/UMWP