Pracowita noc za łomżyńskimi strażakami. Mundurowi wyjeżdżali do dwóch pożarów, z czego gaszenie jednego z nich trwało ponad sześć godzin. Zgłoszenie o pierwszym strażacy otrzymali około godziny 23:30. Zdarzenie miało miejsce w Zbójnej. O szczegółach starszy brygadier Grzegorz Wilczyński, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łomży:
– Pożar miał miejsce w piwnicy, w kotłowni. Zapaliły się trociny i drewno składowane w bezpośrednim sąsiedztwie pieca centralnego ogrzewania. Pożar objął powierzchnię około jednego metra kwadratowego. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Akcja trwała około godziny. Uczestniczyły w niej 3 zastępy straży pożarnej, w tym 13 strażaków.
Informację o drugim pożarze strażacy otrzymali po północy. W miejscowości Łubia, pod Miastkowem, doszło do pożaru drewnianego budynku gospodarczego:
– Zagrożony był również budynek gospodarczy, murowany – oddalony około trzy metry od płonącego, drewnianego budynku. Niestety, budynek spłonął doszczętnie, wraz z kilkunastoletnim sianem, zgromadzonym wewnątrz. Budynek gospodarczy udało się uratować. Akcja trwała ponad sześć godzin. Konieczne było rozebranie zawalonej konstrukcji budynku oraz wyrzucaniu zgromadzonego tam kilkunastoletniego siana. To spowodowało, że ta akcja trwała tak długo.
W akcji uczestniczyły 4 zastępy straży pożarnej z 17 strażakami.
jt
