Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na 30 dni w przygranicznym pasie. Stan wyjątkowy obejmie 115 miejscowości w województwie podlaskim i 68 miejscowości w lubelskim.
Dziś dokument trafi do prezydenta Andrzeja Dudy. Jeśli uzna on, że wprowadzenie stanu wyjątkowego jest zasadne, uchwała natychmiast wejdzie w życie.
Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji, powiedział, że wprowadzenie stanu wyjątkowego nie wpłynie na życie mieszkańców przygranicznych miejscowości. Restrykcje dotyczą zakazu organizowania zgromadzeń, imprez masowych oraz przemieszczania się osób z zewnątrz. Wyjątek stanowią służby i urzędnicy państwowi.
– Straż Graniczna, wojsko i policja muszą mieć instrumenty efektywnego działania – zaznaczył szef MSWiA.
Stan wyjątkowy będzie obowiązywał w pasie o głębokości 3 kilometrów od granicy polsko-białoruskiej. Na tym terenie można spodziewać się też bardzo ostrych rygorów dotyczących posiadania broni czy amunicji.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego związane jest z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. Po stronie białoruskiej, w pobliżu miejscowości Usnarz Górny od kilku tygodni koczuje grupa migrantów z Bliskiego Wschodu, którzy chcą wejść na terytorium Rzeczpospolitej. W ostatnim czasie Straż Graniczna odnotowuje coraz więcej prób nielegalnego przekroczenia tej granicy.
Tylko wczoraj funkcjonariusze Straży Granicznej udaremnili 50 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano 21 nielegalnych migrantów.
Zwiększona liczba migrantów – zdaniem władz polskich i Unii Europejskiej – jest efektem celowej polityki władz białoruskich, które próbują w ten sposób zdestabilizować sytuację na Zachodzie Europy.
IAR