„Największe problemy z jakimi mierzą się dzieci masajskie to brak dostępu do wody pitnej. Chcemy też pomóc im w wyrównaniu szans edukacyjnych (dzieci nie znają języków urzędowych, takich jak suahili i angielski). Na pewno potrzeba też lepszej opieki medycznej, operacji chirurgicznych” – powiedziała w Poranku „Siódma9” s. Monika Juszka (Papieskie Dzieła Misyjne).
„Akcja Kolędników Misyjnych od prawie 30 lat wywodzi się z tradycji kolędowania. W Polsce tradycja kolędowania była zawsze bardzo ważna i w pewnym momencie z Austrii/Niemiec przyszedł pomysł, żeby robić to także na rzecz misji. Ojciec Święty przychylił się do tej inicjatywy i obecnie z wielu krajów Europy i świata wyruszają kolędnicy misyjni. Kolędują oni o Bożym Narodzeniu, a z drugiej strony mówią o potrzebach dzieciaków w krajach misyjnych” – powiedziała s. Monika. Rozmówczyni Karola Gaca przedstawiała tegoroczne plany kolędników.
„W tym roku kolędnicy pragną pomóc dzieciom masajskim (pogranicze Kenii i Tanzanii). Na milion Masajów przypada 25 misjonarzy (5 Polaków). Do niektórych plemion masajskich misjonarze dotarli dopiero 2-3 lata temu. W XXI wieku ci ludzie usłyszeli po raz pierwszy imię Jezusa Chrystusa” – mówił Gość Poranka „Siódma9”.
„Największe problemy z jakimi mierzą się dzieci masajskie to brak dostępu do wody pitnej. Chcemy też pomóc im w wyrównaniu szans edukacyjnych (dzieci nie znają języków urzędowych, takich jak suahili i angielski). Na pewno potrzeba też lepszej opieki medycznej, operacji chirurgicznych. (…) Jeśli dziecko rodzi się z jakimkolwiek problemem, deformacją to rodzina tego dziecka uznawana jest za przeklętą i zostaje wykluczona poza obręb plemienia” – kontynuowała s. Juszka.
Zapraszamy do wsparcia akcji i wysłuchania całej rozmowy.
Hits: 0