Musimy wzmacniać wschodnią flankę – mówił w Poranku Siódma9 sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rady Ministrów, Adam Andruszkiewicz. Gość poranka odniósł się w ten sposób do utworzenia w województwie podlaskim 1. Dywizji Piechoty Legionów.
Wojsko będzie stacjonowało między innymi w Kolnie, Grajewie i Siemiatyczach. Samorząd kolneński i grajewski już przekazały grunty pod jednostki. Burmistrz Kolna, Andrzej Duda mówił nam, że żołnierze mogą pojawić się w mieście już na wiosnę tego roku w miasteczku kontenerowym.
Minister Andruszkiewicz mówił w Poranku Siódma9, że należy wzmacniać wschodnią flankę oraz dodał, że mieszkańcy województwa podlaskiego pod rządami Donalda Tuska byli bezbronni. – Doktryna obronna państwa Polskiego pod rządami PO-PSL zakładała nawet obronę na linii Wisły, czyli de facto w momencie chociażby uderzenia rosyjskiej armii z kierunku białoruskiego, to podlaskie byłoby oddane bez walki pod zarząd Rosji. Myślę, że nie chcielibyśmy, żeby ruscy żołnierze weszli do naszych miast, mieli dostęp do naszych kobiet, naszych dzieci, to byłaby wielka tragedia. Naszą doktryną jest to, że w razie takiej potrzeby – a mam nadzieję, że ona nie zaistnieje – będziemy bronić Polski na granicy polsko-białoruskiej. Stąd założenie, żeby na Podlasiu stacjonowało wojsko.
Adam Andruszkiewicz zwrócił również uwagę na dezinformacje w internecie, które dotyczą stacjonowania wojska na Podlasiu. – Obserwuje w internecie dezinformacje, która ma mieszać mieszkańcom województwa w głowach mówiąc, że to się przyczynia do ataku rakietowego – to są głupoty. Jeśli będzie u nas wojsko, będzie dywizja, to będzie obrona samej granicy. Jeśli tego wojska nie będzie, to Podlaskie zostanie oddane bez walki. Tego nie chcemy i do tego nie dopuścimy.
Tutaj cała rozmowa z sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera Rady Ministrów, Adam Andruszkiewiczem:
fot. Facebook Adam Andruszkiewicz