25 pielęgniarek ze Szpitala Wojewódzkiego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży dołączy 7 czerwca do ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego pielęgniarek i położnych. To pokłosie fiasku rozmów między pielęgniarkami, a ministrem zdrowia, które miały miejsce 17 maja – informuje Katarzyna Jarocka, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy Szpitalu Wojewódzkim w Łomży:
– Zostałyśmy skrzywdzone w nowej siatce płac, która ma być wdrożona od 1 lipca. Ta wysokość płac nie spełnia naszych oczekiwań. Grupa pielęgniarek, która ukończyła i otrzymała wykształcenie licencjackie, jest po prostu podciągnięta pod grupę z wynagrodzeniem średnim. W innych grupach zawodowych pracowników pracujących w szpitalach, ci pracownicy kończąc licencjat otrzymują w tym momencie wyższe wynagrodzenie niż pielęgniarka, która ukończyła licencjat. Jest to jedyna grupa zawodowa, która została pominięta przez resort zdrowia.
Jarocka podkreśla, że średnia wieku pielęgniarek do 53 lata, a chętnych do pracy nie przybywa:
– Mamy koło 300 tysięcy pielęgniarek. Tak naprawdę pracujących pielęgniarek jest około 230 tysięcy. Pielęgniarek, które pracują powyżej 60. roku jest 70 tysięcy, a pielęgniarek młodych, do 30. roku życia w Polsce mamy około 11 tysięcy. I takie postępowanie właśnie ze strony rządu nie jest zachęcające dla młodych osób by przystępowali do wykonywania tego zawodu, by się kształcili i wykonywali ten zawód.
Protest odbędzie się z zachowaniem reżimu sanitarnego i potrwa około dwóch godzin.
jt