Do siedmiu interwencji musieli wyjeżdżać łomżyńscy strażacy po wichurach, które przeszły nad regionem. Najpoważniejsze zdarzenia miały miejsce na terenie gminy Łomża oraz samego miasta. O szczegółach starszy brygadier Grzegorz Wilczyński, zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łomży:
– W zdarzeniu, które miało miejsce w miejscowości Bacze Suche, ucierpiał budynek. Na powierzchni około sześciu metrów kwadratowych zerwany został dach, wykonany z eternitu. Działania polegały na zabezpieczeniu budynku przed opadami deszczu. Do dwóch zdarzeń, bliźniaczych, doszło w mieście Łomża, gdzie konar złamany przez silny wiatr, spadł na samochód osobowy, uszkadzając go. Na szczęście w obydwu przypadkach bez ofiar i osób poszkodowanych.
W działaniach brało udział 14 zastępów straży pożarnej, w tym 64 strażaków.
jt