Szef KPRM minister Michał Dworczyk powiedział, że “niektóre kraje, w tym Polska” rozmawiają z producentami szczepionek o dodatkowych dostawach, poza tymi, zakontraktowanymi przez Unię Europejską. Minister na forum sejmowej komisji zdrowia pytany był o liczbę szczepionek dostarczanych do Polski.
Michał Dworczyk zapewnił, że polski rząd nie jest bierny w obecnej sytuacji. Dodał, że takie działania wywołują emocje na forum międzynarodowym. Podkreślił, że jeżeli Polska chciałaby taką procedurę sfinalizować, to trzeba się liczyć z różnego rodzaju zastrzeżeniami dotyczącymi solidarności europejskiej. Minister dodał, że debata dotycząca bezpośrednich zamówień, trwa już w Niemczech.
Zamówienie szczepionek na koronawirusa dla państw Unii Europejskiej składała Komisja Europejska. Wczoraj dziennik Bild opublikował list z czerwca ubiegłego roku, w którym ministrowie zdrowia Niemiec, Francji, Włoch i Holandii zwrócili się do KE, aby ta objęła wiodącą rolę w zakupie szczepionek. Zdaniem niemieckiej gazety, była to błędna decyzja, która dziś skutkuje tym, że w Europie brakuje szczepionek na COVID-19.
Z kolei niemiecki Der Spiegel donosił w grudniu, że Komisja Europejska nie zakontraktowała maksymalnej liczby szczepionek od pierwszego dopuszczonego producenta z uwagi na naciski Francji, oczekującej, że część zamówień trafi do francuskiego producenta Sanofi, który jeszcze nad szczepionką pracuje.
IAR