Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podkreśla, że służba w wojsku jest bardzo odpowiedzialna i dlatego wymaga wsparcia psychologicznego.
Szef MON tłumaczył w ten sposób decyzję o utworzeniu telefonu zaufania dla żołnierzy.
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że żołnierze potrzebują własnego telefonu zaufania, ponieważ w swojej pracy muszą się mierzyć ze specyficznymi wyzwaniami:
-To nie może być ogólny telefon zaufania, tutaj jest specjalistyczna misja i musi być dobre rozpoznanie całej psychologii wojny, armii, działań poza granicami naszego Państwa, doświadczeń z Iraku, Afganistanu, czy wojny na Ukrainie. Żołnierz poddawany jest na ogromny stres, bo stoi przed poważnymi wyborami, musimy ich wspierać i będziemy to robić.
O utworzeniu telefonu zaufania dla żołnierzy szef MON informował wczoraj w mediach społecznościowych. Jak wskazał, infolinia będzie udzielała pomocy żołnierzom Wojska Polskiego, ale również rodzinom wojskowych i pracownikom cywilnym armii.
źródło:IAR