W regionie oszuści próbują metody na policjanta, a wczoraj (25.01.) udało im się na zdalny pulpit. Ofiarą była 25-letnia mieszkanka Łomży, która straciła 18 tysięcy złotych.
Ustalenia mundurowych wskazują, że do kobiety zadzwonił mężczyzna, który podał się za pracownika banku. Miał poinformować, że była próba włamania na konto bankowe 25-latki. O szczegółach Urszula Brulińska z Komendy Miejskiej Policji w Łomży:
– Fałszywy konsultant zaoferował swoją pomoc, aby zabezpieczyć zgromadzone oszczędności. 25-latka, chcąc zapobiec utracie pieniędzy, wykonywała wszystkie polecenia oszusta. Zainstalowała na swoim telefonie aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. Następnie uruchomiła ją, po czym zalogowała się do bankowości elektronicznej. Rozmówca tłumaczył, że to wszystko jest potrzebne, aby “zamrozić” oszczędności.
Po chwili mężczyzna poprosił 25-latkę o wygenerowanie kodu BLIK i wpisaniu go do nowej aplikacji:
– Po wszystkim zaproponował, aby kobieta napiła się wina i cierpliwie czekała na kolejny telefon z dalszymi instrukcjami. Łomżanka rozmawiała z oszustem prawie 3 godziny, ale to rozmowa z jej mamą uświadomiła ją, że mogła paść ofiarą przestępców. Gdy sprawdziła konto jej oszczędności już tam nie było. W ten sposób 25-latka straciła 18 tysięcy złotych.
O wszystkim kobieta poinformowała policjantów, którzy apelują o kierowaniu się rozsądkiem przy dokonywaniu wszelkich transakcji finansowych.
jt
