Około 100 tysięcy pszczół mogło zginąć podczas wczorajszego pożaru pasieki w Myszyńcu. Do pożaru dwóch uli na jednej z posesji doszło w godzinach popołudniowych.
Jak poinformował nas mł. bryg. Robert Chodkowski, oficer prasowy Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce – ogień najprawdopodobniej ktoś podłożył:
– Dowódca określił też, jako przyczynę zaprószenia ognia przez osoby nieznane, bo nie było okoliczności żadnych, które by mogły wskazywać na inne przyczyny. Stąd no samoczynnie ogień tam nie bardzo mógł się pojawić. Widocznie tam jakieś były zaprószenia.
Ogień gasili strażacy z Ostrołęki i ochotnicy z Myszyńca. Straty strażacy oszacowali na około 2 tysięcy złotych.
mś