Przewodniczący Rady Medycznej przy premierze profesor Andrzej Horban powiedział, że na razie nie jest rozważane doszczepianie ludzi kolejną dawką szczepionek przeciw Covid-19. W przypadku preparatów Moderny, AstraZeneki i Pfizera/Biontechu byłaby potrzebna trzecia dawka, a w przypadku preparatu Johnson&Johnson – druga.
Horban wyjaśnił, że brakuje precyzyjnych danych dotyczących tego, jak długo szczepionki będą działały:
– Zwłaszcza szczepionki oparte o mRNA, bo to są nowe szczepionki, nowa technologia. Na razie jesteśmy w innej fazie niż myślenie o długotrwałej odporności społeczeństwa.
Dyrektor generalny firmy Pfizer Albert Bourla mówił w ubiegłym miesiącu, że prawdopodobnie w ciągu 12 miesięcy od drugiej dawki konieczne będzie przyjęcie trzeciej. Następnie konieczne mogą być szczepienia uzupełniające – co roku. Z kolei szef BioNTech Ugur Sahin mówił, że po pół roku spada skuteczność preparatu, dlatego do podniesienia odporności konieczny będzie trzeci zastrzyk.
W podobnym tonie wypowiedział się koncern Moderna, który twierdzi, że trzecia dawka jego preparatu wzmacnia odporność przeciw wariantom koronawirusa z Brazylii i RPA.
IAR