Budowany 13-kilometrowy odcinek drogi S61 od węzła Łomża Zachód do węzła Kolno to ostatni fragment międzynarodowej trasy Via Baltica.
Choć prace są na ostatniej prostej, kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Kluczowym elementem jest budowany most nad Narwią, która w tym roku wylała wyjątkowo obficie, a to zdecydowanie utrudnia prace- informuje Rafał Malinowski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Białymstoku:
-To ostatni fragment międzynarodowej trasy Via Baltica pozostający jeszcze w realizacji. Jego najistotniejszym elementem o długości prawie 1200 metrów jest most nad Doliną Narwi, czyli tereny zalewowe tej rzeki, co roku na tym obszarze pojawiają się rozlewiska, stąd taka długość mostu. Obecnie notuje się zwiększony poziom wody w rzece, który spowodował lokalne podtopienia placu składowego wykonawcy, a przez to wstrzymano pracę na dwóch podporach mostu.
Przerwa zimowa na terenie budowy trwa do 15 marca, mimo tego prace prowadzone są w miarę możliwości- dodaje Rafał Malinowski:
-Wykonawcy, kiedy sprzyja pogoda starają się wykonywać te roboty, które są możliwe. W przypadku budowy mostu przez Narew z uwagi na zakres i fronty prac, roboty są prowadzone cały czas, ale nie w miejscach, gdzie wysoki poziom wody uniemożliwia. Kontynuuje się roboty związane z wykonaniem przęseł nasuwanych mostu, ponieważ stanowisko do nasuwania ustawione jest przed wałem przeciwpowodziowym oraz kontynuowane są roboty od strony Piątnicy.
Zgodnie z zapowiedzią kierowcy jedną części budowanego nowego mostu nad Narwią pojadą najwcześniej w III kwartale bieżącego roku.
