Prezydent Warszawy zdecydował, że z urzędów w mieście znikają wszelkie symbole religijne. Rozporządzenie podpisane przez Rafała Trzaskowskiego oznacza, że na ścianach instytucji samorządowych nie zobaczymy już krzyży.
Ks. Janusz Aptacy, wikariusz biskupi ds. Duszpasterstwa Ogólnego Diecezji Łomżyńskiej podkreślał na antenie Radia Nadzieja, że temat Krzyża dzielił od wieków.
Tym bardziej teraz, nie możemy zwątpić w to, że jest w Nim ukryty głębszy sens – mówi ks. Aptacy:
-Krzyż mały, czy duży, czy prosty, czy krzywy, czy drewniany, czy metalowy zawsze będzie raził. Święty Paweł pisał o tym, że Krzyż jest skandalem dla Żydów i głupstwem dla Greków i że był, jest i będzie zgorszeniem dla tych, którzy nie wierzą i dla tych, którzy zatrzymują się na samym krzyżu. Nazwijmy to zatrzymanie na Wielkim Piątku. Ci ludzie nie mają spojrzenia dalej, na Wielką Niedzielę. Krzyż zawsze będzie oznaczał coś, co wykracza poza ten świat.
Zdaniem ks. Janusza Aptacego celem takich decyzji jest zniechęcenie do wiary:
–Wiele lat temu Jan Paweł II wołał: „Francjo, Córo Kościoła co się z Tobą stało?”. Nie jest to pozytywne co się dzieje – tak to nazwijmy, natomiast ja bym nie tylko dokonywał swego rodzaju diagnozy, kolokwialnie może to „dołować”, a o to właśnie chodzi, żeby przede wszystkim myślę, obrzydzić i żeby zniechęcić. To się udaje nie tylko w odniesieniu do ludzi młodych, ale także w odniesieniu do ludzi starszych, którzy właśnie tak byli „pomalowani” – nazwijmy to po chrześcijańsku, taką powierzchowną farbą, która przy odrobinie deszczu jest zmywana.
Jezus nigdy nie obiecywał spokoju, ale naszą rolą jako katolików jest bezgraniczna wiara, bez względu na okoliczności:
–Pan Jezus, jako pierwszy dar po zmartwychwstaniu przekazał uczniom pokój, natomiast nigdy nie mówił, że będziemy mieli tak zwany „święty spokój”, a tym samym leżę sobie pod gruszą. Takiego „spokoju” chrześcijanie od samego początku nie mieli, może mają ci, którzy są tacy letni, przeciętni, połowiczni, którzy są chrześcijanami jak jest im wygodnie. O „świętym spokoju” Pan Jezus nie mówi i tego „świętego spokoju” nie było, więc byłoby to ogromnym złudzeniem, gdybyśmy dzisiaj spodziewali się tego „świętego spokoju”. Chrześcijanin to człowiek, który bacznie obserwuje, ale który jednocześnie widzi we wszystkim, nawet w tym co negatywne, jakąś możliwość do działania, do odbicia się, czy może do poprawy- wskazuje ks. Janusz Aptacy :
Rozporządzenie, które podpisał prezydent Rafał Trzaskowski oznacza również, że wydarzenia organizowane przez samorząd Warszawy muszą mieć charakter świecki.