4 października jest dniem wyjątkowym dla wszystkich, którym bliski jest św. Franciszek z Asyżu. Zakon Braci Mniejszych Kapucynów z Łomży również należy do wielkiej rodziny franciszkańskiej, której założyciel przekazał swym zwolennikom misję, aby nieśli wszystkim ludziom „pokój i dobro”.
W dniu wspomnienia Biedaczyny z Asyżu, bezpośrednio po uroczystej wieczornej Mszy św. w łomżyńskim kościele p.w. Matki Bożej Bolesnej tradycyjnie odbywa się nabożeństwo Transitus, czyli pamiątka przejścia św. Franciszka z ziemi do nieba.
Ojciec Kazimierz Synowczyk podczas porannej homilii zaznaczył, że św. Franciszek podporządkowując całe swoje życie Słowu Boga stał się zaczynem nowego życia, i to nie tylko dla katolików. Biedaczynę z Asyżu uznają i szanują także protestanci, a nawet muzułmanie. Prostym przeżywaniem Ewangelii w sposób konsekwentny, autentyczny i szczery św. Franciszek dał świadectwo niezłomnej wiary, którym pociąga za sobą rzesze ludzi. Żyjąc Słowem Bożym w duchu franciszkańskim dojrzewają oni do pełni bycia człowiekiem i chrześcijaninem.
Łomżyński klasztor Braci Mniejszych Kapucynów jest zbudowany z takim zamysłem, że od frontu wychodzi ku miastu, czyli jest otwarty na ludzi i świat, zgodnie z misją św. Franciszka. Z drugiej strony – poprzez ogród – symbolicznie otwiera się na świat przyrody: słońca, kwiatów, rzeki, śpiewu ptaków, kwitnących drzew, zapachu ziół, czyli bliskiej człowiekowi natury stworzonej przez Boga, a tak bliskiej Biedaczynie z Asyżu.
Bracia Kapucyni są znani w Łomży jako życzliwi i wierni naśladowcy św. Franciszka, siewcy „pokoju i dobra”, a rozpoznać ich można po charakterystycznych habitach z dużymi kapturami („cappucini” z jęz. włoskiego oznacza „kapturowcy”).
Anna Borawska (tekst i foto)
Video: YouTube