Nie pieszo, na rowerze czy biegiem, ale konno. Przejechali w siodle aż 11 dni – przebyli około 400 km. 22. Pielgrzymka Kawalerii Konnej z Zaręb Kościelnych na Mazowszu dotarła na Jasną Górę. To jedyna taka grupa. Pielgrzymi nawiązują do tradycji 10. Pułku Ułanów Litewskich.
– Im bardziej jest nowoczesny wymiar tego świata, tym wymowniejszy staje się przekaz tego konnego pielgrzymowania – mówił paulin o. Eustachy Rakoczy, jasnogórski kapelan Żołnierzy Niepodległości, opiekun duchowy kawalerii i przyjaciel pielgrzymki. Dodał: „niech raz jeszcze świat usłyszy czym jest Polska. Przez przeszło 20 lat odbudowujecie tradycje, otwieracie skarbce, gdzie zgromadzony jest dorobek duchowy naszych przodków i wołacie – Jeszcze Polska nie zginęła! Na koniu jedziecie z modlitwą do Bogarodzicy, Hetmanki, jak wasi ojcowie i stajecie, by jeszcze Polska nie zginęła”.
W tym roku pielgrzymowało 28 osób. 15 w siodle, 13 w zabezpieczeniu logistycznym. Najstarszy ułan to 69-letni Waldemar Rostkowski, najmłodszy 8-letni Błażej Wilejski, adiutant dowódcy.
Opiekę duchową sprawował też szef przemarszu ks. Grzegorz Śniadach, proboszcz parafii św. Józefa w Zambrowie.
Mirosław Pierzchała ze Stowarzyszenia Ułanów im. OWWP majora Hubala z Poświętnego na pielgrzymkę wybrał się po raz dziewiąty. – Modlę się za Polskę, o jedność i zgodę, byśmy mogli swobodnie kultywować wiarę i patriotyczne tradycje – powiedział.
Pan Antoni podkreśla, że: „jesteśmy szczęśliwi, nam ułanom nic nie przeszkadza, pogoda zawsze jest dobra – słońce czy deszcz, każda pielgrzymka jest inna, zawsze coś ciekawego się wydarza, bolą nas pewne części ciała, ale trzeba pokutować” .
Bartek, jeden z najmłodszych uczestników pielgrzymki pełnił służbę w tzw. logistyce. – My musimy przygotować całe zabezpieczenie pielgrzymki, miejsca postojowe, noclegowe, jedzenie, dla ułanów i dla koni. Śpimy po dwie godziny, ale to pielgrzymka – wyjaśnia.
Ułani podkreślali, że Jasna Góra to najważniejsze dla nich miejsce. – Dla Niej się poświęcamy, chcemy Królowej złożyć hołd i prosić Ją o potrzebne łaski – mówili.
Mszy św. wieńczącej pielgrzymkę konną przewodniczył na Szczycie Jasnej Góry bp Tadeusz Bronakowski,. Uczestniczyli w niej m.in. parafianie z Zaręb Kościelnych na czele z panią wójt Urszulą Wołosiewicz.
Biuro Prasowe Jasnej Góry