Religijność Polaków spada, jednak wolniej niż w innych krajach Europy. Wynika z raportu “Kościół w Polsce”, zaprezentowanego przez Katolicką Agencję Informacyjną.
Według raportu, za ludzi wierzących uważa się ponad 90 procent Polaków. Jednak w 1990 roku we mszy niedzielnej uczestniczyła połowa zobowiązanych, a w 2019 roku – 36,9 procent.
Profesor Mirosława Grabowska, dyrektor Centrum Badania Opinii Społecznej, mówi, że mniejszą religijność widać w polskich rodzinach. Takie badanie przeprowadzono na grupie 19-latków.
– W 2018 roku 30 procent badanych deklarowało, że ich rodzicom zależy, by chodzili do kościoła, a 22 lata wcześniej taką deklarację złożyła połowa badanych. Zatem ubyło 20 procent rodzin, którym zależy, by ich dzieci praktykowały – zaznaczała.
Mniej młodzieży szkolnej uczestniczy też w lekcjach religii. W 2010 roku było to 90 procent, obecnie 70 procent. Komentując te statystyki biskup Grzegorz Suchodolski, wieloletni dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży, mówił, że potrzebna jest mądra ewangelizacja. Zaznaczał, że młodzież potrzebuje przewodników, miejsc, gdzie może otworzyć się na formację duchową i intelektualną oraz czasu. To – jak zaznaczał – doprowadzi ich do pełnej dojrzałości osobowej. Biskup wskazywał też, że do młodych trzeba mówić prostym językiem, a nie teologicznymi wywodami.
Według danych Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, jeden Polak na dziesięciu deklaruje się jako osoba głęboko wierząca.
Raport “Kościół w Polsce” pokazuje, że Kościół katolicki jest największą – po strukturach państwa – organizacją świadczącą pomoc potrzebującym. Działalność charytatywna jest realizowana przez Caritas, zakony, wspólnoty parafialne oraz ruchy, stowarzyszenia i fundacje. Do tego na całym świecie posługuje 1883 polskich misjonarzy i misjonarek.
Według danych pokazanych w raporcie, mimo mniejszej liczby kandydatów liczba kapłanów w polskim Kościele jest najwyższa w jego tysiącletniej historii. Obecnie posługuje w nim 33 tysiące 600 kapłanów. We wspólnotach zakonnych jest około 19 tysięcy sióstr. To wciąż efekt “boomu powołaniowego” z czasów Jana Pawła II.
IAR
