Pamięć o wydarzeniach sprzed 101 lat jest wciąż żywa. W Lemanie (gmina Turośl) odbyły się uroczystości związane z bitwą, która rozegrała się tam 24 sierpnia 1920 roku.
Obchody rozpoczęły się Mszą św. polową, która odprawiona została przy pomniku upamiętniającym bohaterską śmierć żołnierzy, przy którym składano potem kwiaty i znicze.
Chcemy pamiętać – mówi Marek Olbryś, wicemarszałek województwa podlaskiego:
– 101. rocznica bitwy pod Lemanem, gdzie hordy bolszewickie zgładziły 55 obrońców polskich. Dzisiaj jesteśmy w swoistym apelu poległych, ale też apel pamięci i piękna uroczystość, bo dużo osób z okolic, z powiatu kolneńskiego, z gminy Turośl, gdzie oddają pamięć i cześć bohaterom, którzy tak naprawdę za nas polegli w owym czasie.
To nauka dla przyszłych pokoleń – podkreśla Stefan Krajewski, poseł na Sejm RP:
– Tradycyjnie spotykamy się tutaj w Lemanie by wspomnieć, by pomodlić się za tych, którzy zapłacili najwyższą cenę. Cenę własnego życia za wolną Ojczyznę. To nie była ostatnia ofiara złożona w 1920 roku, bo przecież za chwilę przyszedł rok 1939, II wojna światowa i wielu Polaków musiało znowu stanąć do walki z wrogiem ze wschodu i z zachodu by znowu walczyć o wolność, która nie jest dana raz na zawsze i o tym też powinniśmy pamiętać.
Głównym punktem uroczystości była inscenizacja wydarzeń z sierpnia 1920 roku w wykonaniu Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. Podlaskiej Brygady Kawalerii w Kolnie.
pg/xto