Wojewoda mazowiecki uchylił decyzję prezydenta Ostrołęki o odwołaniu z funkcji dyrektora ZSZ nr 1 Tadeusza Olszewskiego. Olszewski o tym, że nie będzie już dyrektorem „Metalówki”, dowiedział się 1 lutego. Zdaniem szefa nauczycielskiej „Solidarności” w Ostrołęce, uchylenie przez wojewodę zarządzenia włodarza Ostrołęki było do przewidzenia.
Tadeusz Olszewski funkcję dyrektora „Metalówki” pełnił przez ponad 17 lat. O jego odwołaniu zadecydował włodarz miasta, tłumacząc swoją decyzję negatywną oceną wykonywanych zadań. W rozmowie z nami były dyrektor ZSZ1, mówił, że decyzji prezydenta nie rozumie, ale nie żałuje czasu pracy w szkole.
Jak się okazuje, jeśli chodzi o decyzję włodarza Ostrołęki, to wojewoda mazowiecki jest podobnego zdania co były dyrektor „Metalówki”. Konstanty Radziwiłł uchylił właśnie zarządzenie Łukasza Kulika w sprawie odwołania Tadeusza Olszewskiego z funkcji dyrektora. Jak twierdzi Aleksander Zawalich, przewodniczący zarządu nauczycielskiej „Solidarności” w Ostrołęce, decyzja wojewody była do przewidzenia, ponieważ argumenty prezydenta były łatwe do zbicia:
– Myślę, że ta decyzja prezydenta była podjęta zbyt pochopnie, a argumenty do zwolnienia nieprzygotowane. Na przykład argument o narażeniu uczniów na niebezpieczeństwo jest „taki sobie”. Z mediów ostrołęckich, ktoś 6 czy 8 czerwca robił zdjęcia uczniom czekającym na egzamin maturalny, no i trudno teraz obarczać dyrektora, że ktoś przed maturą z zachowaniem jakichś tam środków ostrożności robił zdjęcia. Nie narusza to żadnych procedur, a poza tym trzeba by wtedy dać wypowiedzenia prawie wszystkim dyrektorom ostrołęckich szkół, ponieważ są to zdjęcia z I, II, III LO; ZSZ nr 1, ZSZ nr 4 – mówił w rozmowie z Radiem Nadzieja Aleksander Zawalich.
Jak twierdzi szef nauczycielskiej „Solidarności”, nie tylko on uważa, że argumenty prezydenta są nietrafione:
– Uczestniczyłem w kuratorium mazowieckim, u Mazowieckiego Kuratora Oświaty przy ustalaniu oceny dyrektora szkoły z ramienia związków zawodowych. Już wtedy komisja, która zebrała się u kuratora, polemizowała z argumentami miasta. No i chyba te argumenty nie były zbyt silne, skoro komisja podniosła ocenę wystawioną przez kuratora z bardzo dobrej na wyróżniającą.
Zdaniem przewodniczącego „Solidarności”, decyzja prezydenta może po wszystkim źle się odbić na jego wizerunku:
– Wszystkie argumenty były użyte później przez prezydenta w uzasadnieniu, bo znamy to uzasadnienie. Zresztą, to było to samo uzasadnienie, które padało w kuratorium. Te argumenty nie są na tyle ważkie, żeby mogły decydować o odwołaniu. Myślę, że prezydent miasta zrobił to pod wpływem emocji, chwili i teraz ponosi konsekwencje swoich czynów, i wizerunkowe i być może prawne, finansowe, jeśli będzie musiał w przyszłości zapłacić jakieś odszkodowanie dyrektorowi Olszewskiemu, przywrócić go być może na stanowisko. To nie świadczy zbyt dobrze o prezydencie Kuliku – podsumował Zawalich.
Prezydent może zaskarżyć decyzję wojewody o uchyleniu zarządzenia w sprawie zwolnienia Tadeusza Olszewskiego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Biuro prasowe ratusza na ten moment odmawia komentarza w tej sprawie.
mś