Hiszpańską manitę zafundowali drugiej drużynie Wigier Suwałki piłkarze ŁKS Łomża w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej rozgrywek IV ligi. Znaczy to tyle, że biało-czerwoni wygrali w Suwałkach 5:0 i doliczyli do swojego konta kolejne 3 punkty.
Chociaż wynik jest efektowny, to prezes Łomżyńskiego Klubu Sportowego, Łukasz Uściłowski, tonuje nastroje:
– Zdecydowane zwycięstwo z zespołem Wigier Suwałki. Trzeba podkreślić, że z drużyną bardzo młodą, złożoną z zawodników w większości 18-19 letnich. Dlatego nie popadamy tutaj w jakiś hura optymizm. Natomiast cieszy ilość stwarzanych sytuacji przez nas zespół. Udało się pięć razy umieścić piłkę w bramce rywali.
Trzy bramki dla “Biało-czerwonych” zdobył wychowanek klubu, Patryk Szymański, który po kilku latach wrócił do reprezentowania barw ŁKSu:
– Wiedzieliśmy, że Patryk Szymański to jest jakość sama w sobie i będzie na pewno na tym poziomie rozgrywkowym ogromną wartością dodaną. Zdobył trzy bramki, natomiast tak jak mówię, nie można zbyt daleko idących wniosków wyciągać na podstawie meczu z Wigrami Suwałki. My mamy inne cele, Wigry mają zupełnie inne cele.
Obecnie ŁKS Łomża zajmuje 4. miejsce w tabeli i traci 9 punktów do lidera, drużyny Tur Bielsk Podlaski. Następne spotkanie ŁKS rozegra już w tę środę. W Michałowie zmierzą się lokalnym Klubem Sportowym w ramach zaległego spotkania 15 kolejki.
jt
