Łomża 103,6 fm | Ostrołęka 93,9 fm | Grajewo 93,8 fm

Tomasz Rożek: Gry komputerowe wywołują u dzieci lęki społeczne

Ramówka
Facebook
Twitter
Darowizna

„Dziecko nie powinno grać, jeśli nie ma ukończonych 6-7 lat. To nie czas na gry komputerowe. Na rynku jest mnóstwo gier dla małych dzieci” – powiedział w Poranku „Siódma9” Tomasz Rożek, naukowiec i twórca kanału “Nauka to lubię”, w rozmowie z Michałem Kłosowskim.

 „Od końca lat 80-tych gry są mocno badane. Nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem na pytanie, jak gry wpływają na mózg i podejmowanie decyzji. Są przykłady tego, że gry wpływają bardzo pozytywnie na rozwój człowieka. Nie ma wątpliwości, że tworzą nowe połączenia w mózgu, poprawiają koordynacje mięśniową, wspomagają wizualizację obiektów, poprawiają rozpoznawanie wzorców, koncentrację, percepcję. Wszystko zależy od tego, jak długo gramy i ile czasu spędzamy na grze” – stwierdził rozmówca Michała Kłosowskiego.

„Psychologowie mówią jasno: dziecko nie powinno grać, jeśli nie ma ukończonych 6-7 lat. To nie czas na gry komputerowe. A przecież na rynku jest mnóstwo gier dla małych dzieci. Dane mówią też wyraźnie – to są dane amerykańskiej akademii pediatrii – że taki młody człowiek nie powinien spędzać przed ekranem więcej niż 2-3 godziny dziennie” – dodał.

„Wpływ gier komputerowych jest uzależniony od wieku. Jest badanie, które przeprowadził Uniwersytet w Glasgow, z którego wynika, że kiedy grają ludzie młodzi, to szybciej adaptują się do nowych sytuacji, chętniej nawiązują relacje, są bardziej pomysłowi… Tyle tylko, że te badania były przeprowadzane na tak zwanych młodych dorosłych. U dzieci, dokładnie ten sam proces ma efekt odwrotny. Nie tylko ośmielają dzieci lękliwe i tych z niską samooceną ale okazało się, że jeśli dziecko zbyt wcześnie rozpoczyna przygodę z grami, może się to przyczynić do rozwoju lęków społecznych. To jest bardzo ciekawe, bo w wielu badaniach wychodzi ta sama zależność: na młodych dorosłych te same bodźce wpływają pozytywnie, co negatywnie wpływa na dzieci. Te same mechanizmy u dzieci małych działają na minus” – powiedział naukowiec.

Dalsza część wypowiedzi dotyczyła cyfrowej i zdalnej edukacji.

„Myślę, że nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, zwłaszcza u dzieci małych, w pierwszych klasach szkoły podstawowej, że edukacja która polega na spotkaniu drugiego człowieka jest dużo bardziej wartościowa niż taka, która ogranicza się tylko do patrzenia w ekran. Mówiąc o tych badaniach, mówiących o czasie spędzonym przed komputerem, podkreślam że problem leży w dużej ilości bodźców czy szybko przemieszczających się obiektów” – podsumował Tomasz Rożek.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

[related limit=”5″]

Autor adam

2020-11-06

Więcej informacji z tej kategorii