Papież Franciszek powiedział, że narzeczeni chrześcijańscy są powołani do rozwijania dojrzałej miłości. Podczas audiencji ogólnej w Watykanie papież wskazał, że są oni powołani do dawania świadectwa takiego uczucia, które ma odwagę przejść od logiki zakochania się do logiki miłości dojrzałej. Jak podkreślił, jest to decyzja wymagająca, która “zamiast więzić życie – może umocnić miłość tak, aby była trwała w obliczu prób czasu”.
Kontynuując cykl katechez o świętym Józefie papież wyjaśnił, co to znaczy, że był on “sprawiedliwym” i “oblubieńcem Maryi”. Zaadresował te refleksje przede wszystkim do narzeczonych chrześcijańskich. Nawiązując do słów świętego Mateusza Franciszek przypomniał o tym, że Józef – nie chcąc narazić Maryi na zniesławienie – zamierzał oddalić ją potajemnie. Papież wyjaśnił, że w starożytnym Izraelu małżeństwo składało się z dwóch ściśle określonych faz. Pierwsza z nich przypominała oficjalne zaręczyny, a drugim aktem była przeprowadzka panny młodej z domu jej ojca do domu pana młodego. Zgodnie z tymi zwyczajami fakt, że “nim zamieszkali razem, Maryja znalazła się brzemienną”, Józef narażał Dziewicę na zarzut cudzołóstwa. Papież zaznaczył, że Ewangelia mówi, iż Józef był “sprawiedliwy” właśnie dlatego, że podporządkowywał się prawu.
– Ale w jego sercu miłość i zaufanie do Maryi podpowiedziały mu sposób, który ocaliłby przestrzeganie prawa i honor jego oblubienicy. W jego rozeznanie wkroczył jednak Pan Bóg, który poprzez sen objawił jemu sens większy, niż jego sprawiedliwość – dodał Franciszek.
Zwracając się do narzeczonych Franciszek podkreślił konieczność przejścia od logiki zakochania do logiki dojrzałej miłości.
– Kochać nie znaczy bowiem oczekiwać, że druga osoba lub życie będą odpowiadały naszym wyobrażeniom. Oznacza raczej wybór w całkowitej wolności, aby wziąć odpowiedzialność za życie takim, jakie jest – wskazał.
Katechezę Franciszek zakończył modlitwą do świętego Józefa.
IAR
