Ostatni pociąg pasażerski odjechał z Łomży ponad 30 lat temu. Zgodnie z zapowiedziami rok 2027 będzie dla mieszkańców miasta i regionu przełomowy. To właśnie wtedy ma zostać reaktywowana kolej, która połączy Łomżę z Białymstokiem i Warszawą. Szczegóły dotyczące inwestycji przedstawili na zorganizowanej w Łomży konferencji prasowej: wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak, posłanka Alicja-Łepkowska Gołaś, a także członek zarządu woj. podlaskiego Jacek Piorunek.
Powrót kolei do Łomży w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego to ważna, lecz odległa perspektywa Pojawiają się jednak inne możliwości.
Nie mówimy o niczym odległym, chcemy, aby pociągi pasażerskie wróciły do Łomży w dobrym stylu za 2,5 roku – podkreślał wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak:
-To połączenia, które dadzą czas przejazdu 25 minut do Ostrołęki i 1:50 h do Warszawy. Prace planujemy tak, aby w czerwcu 2027 roku przywrócić takie linie. Chcemy, by były to połączeni realizowane całkowicie nowymi pociągami, które zostały już kupione. Nie mówimy perspektywach związanych z CPK, są one bardzo odległe, mówimy o perspektywie następnych 3 lat, kiedy Łomża zostanie przywrócona na kolejową mapę Polski.
Czerwiec 2027 roku jako termin powrotu kolei do Łomży jest bardzo realny – zapewniał członek zarządu woj. podlaskiego Jacek Piorunek:
-Łomżyniacy niejednokrotnie słyszeli już o terminach powrotu kolei, proszę jednak uwierzyć, ze ten 2027 jest naprawdę realny. Szprycha do Giżycka, to perspektywa po 2030 roku. W związku z tym priorytetem polskiego państwa jest jak najszybsze połączenie Łomży z Warszawą. Czad dojazdy czyli 1,50 h będzie realny gdy wyremontujemy tory w relacji do Śniadowa. To jest rola samorządu województwa razem z PKP PLK. Przetarg jest ogłoszony, a zainteresowanie wykonawców jest ogromne.
Całkowita wartość inwestycji to 430 mln zł, z czego 15 procent finansuje Samorządu Województwa Podlaskiego.