Pracowity, niedzielny wieczór za strażakami z Grajewa. W krótkim czasie doszło do trzech zdarzeń, które wymagały interwencji strażaków.
Pierwsze zgłoszenie mundurowi otrzymali po godzinie 19. Zgłaszający poinformował, że znalazł dwie pary dziecięcych butów przy rzece Ełk. O szczegółach młodszy brygadier Arkadiusz Lichota, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie:
– Do zdarzenia zadysponowano jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Grajewa oraz z Moniek. W tym specjalistyczną grupę ratownictwa wodno-nurkowego oraz jednostki ochotniczych straży pożarnych z Grajewa i Rudy. Działania poszukiwawczo-ratownicze trwały ponad dwie i pół godziny. Nikogo nie odnaleziono. Akcja została po godzinie 22 zakończona.
Zgłoszenie o kolejnym zdarzeniu strażacy otrzymali przed godziną 21:
– Na trasie Grajewo-Toczyłowo samochód osobowy prawdopodobnie dachował. W wyniku tego zdarzenia jedna osoba została poszkodowana i przetransportowana do szpitala ogólnego w Grajewie. W tym zdarzeniu brały udział cztery zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz policja.
Ostatnie zdarzenie miało miejsce przed godziną 22. W miejscowości Obrytki w gminie Szczuczyn doszło do pożaru sadzy w kominie. Nikt nie ucierpiał, a działania strażaków trwały około dwóch godzin.
jt